Kiedyś na pewno zdarzyło Ci się wrócić do domu i pomimo zmęczenia zacząć przygotowywać posiłek dla współlokatora. Sam już zjadłeś, ale chciałeś zrobić komuś przyjemność. Miałeś dokończyć projekt potrzebny następnego dnia w pracy, ale odłożyłeś to na później. Aby w posiłku znalazły się odpowiednie składniki, poszedłeś na zakupy. Twoja dieta znacznie różni się bowiem od diety osoby, dla której gotowałeś, brakowało Ci więc składników. Specjalnie wyszukałeś też w sieci innowacyjny przepis. Osoba, dla której wszystko przygotowałeś oznajmiła tymczasem, że zjadła w pracy i nie jest już głodna. Czas poświęcony na: szukanie pomysłu, zakupy, gotowanie, podanie posiłku, sprzątanie, ponadto pieniądze wydane na składniki i media, Twoja energia, cierpliwość czy też bezsensownie pokonane odległości – to jest MUDA. Czas, pieniądze, energia i cierpliwość zostały zużyte niepotrzebnie. To wszystko było marnotrawstwem.

無駄, waste, bezużyteczny – to słowa określające muda. Oprócz muda wspomina się też o mura (nieregularności) i muri (nadmiernym obciążeniu pracą). O wszystkich trzech mówi się w Lean Management w kontekście nieefektywnego działania. Przygotowanie wspomnianego posiłku nie było „szczupłą produkcją”. Spowodowało jedynie uszczuplenie zawartości portfela. A wystarczyło przy pomocy jednego „narzędzia”- telefonu -wyeliminować muda. Rozmowa byłaby bezpłatna, ze względu na darmowe połączenia, a dostarczyłaby cennych informacji. To proste rozwiązanie byłoby najskuteczniejsze. Informacji należało szukać u źródła. Przy odpowiednim prowadzeniu rozmowy nie trzeba było psuć niespodzianki. Wystarczył dobry pomysł i odpowiednia metoda. Może okazałoby się, że „strzałem w dziesiątkę” byłby szybki do przygotowania, tani deser. W ten sposób można było osiągnąć zadowolenie współlokatora – „klienta” – postępując w zgodzie z koncepcją Lean Manufacturing.

MUDA spowodowana przez defekty

fot. Rainer SXC Schmidt / freeimages.com

W przedsiębiorstwie produkcyjnym sytuacja wygląda podobnie. W eliminacji muda uczestniczą ludzie. Muszą być oni świadomi, co to jest muda i być przekonani, że zainteresowanie tym tematem ma sens. Od czego można zacząć? W niektórych przedsiębiorstwach organizuje się szkolenia, przykładowo związane z tworzeniem diagramu przepływu – Flow Chart. Z punktu widzenia pracownika, poświęcenie dwóch godzin na uczestnictwo w szkoleniu nie może być czasem straconym. Zwłaszcza, że pod pretekstem tworzenia diagramu przepływu, kryje się chęć wyłapania momentów na linii produkcyjnej, w których dochodzi do marnotrawstwa. Uczestnicy szybko zapamiętują, co to jest muda. Jeśli używany w trakcie szkolenia komputer czy rzutnik odmówi posłuszeństwa podczas wyświetlania prezentacji i powstanie nieplanowana przerwa, wówczas uczestnicy, szybko i zgodnie, nazwą tę stratę czasu nowo poznanym pojęciem – MUDA.

Zadaniem uczestników, podczas wspomnianego szkolenia, jest przygotowanie diagramu przepływu na podstawie obserwacji procesu na danej linii produkcyjnej. Pracownicy wychodzą z sali na halę produkcyjną. Najlepiej jest bowiem wszystko zobaczyć i „dotknąć” samemu. Trafiają na linię produkcyjną podobną lub zupełnie różną od tej, z którą związana jest ich codzienna praca. Tworzą schemat procesu, zapisują jakie istnieją odległości między stanowiskami, ile trwają poszczególne czynności, przezbrojenia czy jakie zauważają potencjalne zagrożenia BHP. Po zakończeniu „wycieczki”, wspólnie z pozostałymi uczestnikami, tworzą diagram przepływu – Flow Chart. Dokonują tego naklejając wzdłuż ściany karteczki z symbolami określającymi poszczególne procesy. Jest wówczas czas na komentarze, pomysły i wolne wnioski.

Sprawdź najlepsze szkolenia Lean

Prowadzący szkolenie przekazują uczestnikom informacje, gdzie można szukać marnotrawstwa. Ich celem jest uświadomienie pracownikom, co to jest MUDA i że jej eliminacja jest uzasadniona, możliwa oraz zależna od nich samych. Równocześnie takie doświadczenie dostarcza rzeczywistych informacji z linii produkcyjnej, ukazując elementy, które czasem przypadkowo, okazują się kluczowe. Podkreśla się również, że muda powstaje wszędzie, tak samo na produkcji, jak i w biurze. Tworzenie niepotrzebnych plików, zbędne drukowanie, pomyłki czy oczekiwanie na spóźnioną na umówione spotkanie osobę, to nic innego, jak strata. Wspólne działanie pracowników, szukanie informacji u źródła i dobre pomysły, są kluczem do sukcesu w walce z muda. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku naszego codziennego działania poza pracą.

Aleksandra Kowalska

Zdobyła doświadczenie związane z zarządzaniem jakością w przemyśle spożywczym, odbywając staże w małych i dużych przedsiębiorstwach tej branży. Obecnie współpracuje z przedsiębiorstwem branży automotive, gdzie na każdym kroku przekonuje się jak duże znaczenie, zarówno dla firmy, jak i pracowników, ma wdrożenie systemów zarządzania jakością.

Absolwentka studiów inżynierskich – Towaroznawstwa, specjalności: „kształtowanie jakości produktów spożywczych”.

Absolwentka studiów drugiego stopnia – Towaroznawstwa, specjalności: zarządzanie jakością, na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu.