12 grudnia 2013 roku Europejska Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA) opublikowała wytyczne odnośnie korzystania z urządzeń elektronicznych (smartfony, telefony, notebooki, tablety itp.) na pokładach samolotów. Co ciekawe, kilka tygodni wcześniej FAA (amerykański urząd do spraw lotnictwa) wprowadził podobne zezwolenie  w USA. W Europie również potwierdzono, że korzystanie z tego typu urządzeń nie wpływa negatywnie na bezpieczeństwo lotu. Warunkiem jest, aby pracowały one w trybie samolotowym, a więc z wyłączonym  sygnałem  sieciowym (brak możliwości wykonania połączenia). Zezwolenie to dotyczy całej podróży statkiem powietrznym, zarówno w trakcie kołowania i lotu, jak również startu i lądowania.

Siim Kallas – unijny komisarz ds. transportu powiedział, że EASA w niedalekiej przyszłości chce się zająć możliwością korzystania z sieci komórkowych (wykonywania połączeń) na pokładzie samolotu. Należy jednak pamiętać, że każdy z pasażerów ma obowiązek dostosowania się do zasad bezpieczeństwa, wydanych przez personel statku powietrznego. W związku z tym o możliwości korzystania z urządzeń elektronicznych musimy usłyszeć od załogi samolotu. Czy zezwolenie to będzie miało wpływ na jakość komercyjnych usług lotniczych? Z pewnością tak. Korzystanie z urządzeń mobilnych  umili nam czas spędzony na pokładzie samolotu (nie ma to, jak kwadrans gry w sudoku), jednak to jeszcze nie to, na co liczyli pasażerowie. Wszyscy nadal będą czekać na możliwość wykonywania połączeń czy korzystania z mobilnego Internetu podczas długich podniebnych wycieczek. O tym jednak usłyszymy dopiero za jakiś czas, kiedy zostaną wykonane odpowiednie testy. Na dziś EASA wyszła naprzeciw oczekiwaniom klientów linii lotniczych (pasażerów) i spełniła wieloletnie prośby o możliwość korzystania z laptopa czy kalendarza elektronicznego. Na szczęście Agencja nie spocznie na laurach i będzie walczyć o kolejne udogodnienia.

Warto jednak pamiętać, że w przypadku lotnictwa najważniejsze zawsze będzie bezpieczeństwo. Dlatego ewentualne utrzymanie zakazu wykonywania połączeń na pokładzie samolotu, nie powinno być przez nas postrzegane, jako oferowanie usługi niskiej jakości. jakość równa jest bezpieczeństwu, zatem ewentualna niemożność wykonywania połączeń na pokładzie samolotu nie powinna być postrzegana jako niska jakość.

Bibliografia

1. Personal Electronic Devices on board (PED), EASA, (dostęp) http://easa.europa.eu/personal-electronic-devices.php

 

Izabela D. Sprycha

Magister zarządzania, licencjat informacji naukowej i bibliotekoznawstwa, absolwentka studiów podyplomowych.

„Zapewnienie jakości w produkcji lotniczej”.

Audytor wewnętrzny systemu zarządzania jakością wg wymagań ISO 9001:2008 (Luqam).

Audytor wewnętrzny systemu zarządzania jakością wg wymagań AS 9100 C, PART 21, PART 145, PART 147 i PART M (TUV Nord).

Autorka publikacji naukowych i popularnonaukowych o tematyce jakościowej.Założycielka i koordynator serwisu: Qpedia.pl – Internetowa Encyklopedia Jakości

Właścicielka bloga: Sprychaoswieciejakosci.blogspot.com

Konsultant ds. wdrażania i doskonalenia jakości

Absolutna pasjonatka jakości